Jestem z Indrą, Patrycją i Huzarem od samego początku. Od pierwszych pomysłów na rejs, od znalezienia ogłoszenia sprzedaży jachtu w internecie, przez rejs wokół Walii, Kornwalii i Anglii pod Londyn, przejście Atlantyku i początki karaibskiej włóczęgi. Od marca, kiedy wróciłem do Europy, jestem z nimi już tylko myślą i kibicuję im przeglądając kolejne wpisy i oglądając wyprodukowane przez Huzara filmy.
Kiedy w listopadzie, na kilka tygodni przed kolejnym moim kanaryjskim rejsem, usłyszałem tę piosenkę (ale w wykonaniu Lyle’a Lovett’a dla BBC) od razu o nich pomyślałem. Przypomniały mi się nasze wcześniejsze wspólne chwile i zajrzałem do archiwum. Poniżej wybrane z kilku lat znajomości momenty zarejestrowane okiem kamery.